Jaś i Małgosia (Hänsel und Gretel)

Baśń operowa w trzech obrazach

Muzyka: Engelbert Humperdinck

Libretto: Adelheid Wette


Osoby

Piotr, miotlarz - ojciec - baryton

Gertruda - jego żona - sopran

Jaś - mezzosopran

Małgosia - sopran

Baba Jaga - mezzosopran

Elf Otwórz-Oczko - sopran

Krasnoludek Zmruż-Oczko - sopran

Streszczenie libretta

Akt pierwszy 

W ubogiej chacie miotlarza Piotra siedzi na stołeczku Małgosia i szydełkuje, jej brat, mały Jaś, wiąże miotły. Małgosia śpiewa piosenkę, ale Jasiowi tak dokucza głód, że nie może już dłużej pracować. Wtedy Małgosia zdradza braciszkowi tajemnicę: wie, gdzie stoi garnek z mlekiem. Z radości, że niedługo dostaną mlecznej zupy, dzieci zaczynają wesoło tańczyć. Tymczasem nadchodzi matka. Tak się rozgniewała, że dzieci próżnują, że chce im dać klapsa. Nieostrożnie zrzuca przy tym garnek z mlekiem, który się rozbija. Rozgniewana, wysyła dzieci do lasu, aby nazbierały jagód. Po ich wyjściu matka płacząc zasypia. Budzi ją śpiew męża, który trochę podochocony wraca do domu. Przynosi dobre nowiny, bo oto sprzedał na jarmarku mnóstwo mioteł, kupił dużo dobrych rzeczy, a także słodycze dla dzieci. Gdy usłyszał jednak, że matka posłała je do lasu, zafrasował się bardzo. Przecież las jest niebezpieczny, siedzi tam czarownica Baba Jaga, która może schwycić dzieci i porobić z nich pierniki. Przestraszeni rodzice wybiegają szukać Jasia i Małgosi. 

Akt drugi 

Jaś zbiera w lesie jagody, a Małgosia siedząc pod drzewem wije wianuszek i śpiewa piosenkę. Słychać głos kukułki, dzieciom jest tak dobrze i wesoło, że z radością zjadają wszystkie uzbierane jagody. Zaczyna się robić ciemno i jakoś straszno. Zaniepokojone dzieci tulą się do siebie, wołają rodziców. Nadchodzą krasnoludki i usypiają je. Anioły, które dzieci wzywały w wieczornym pacierzu, zjawiają się i otaczają śpiących. 

Akt trzeci 

W lesie już świta. Dzieci jeszcze śpią. Zjawia się elf Otwórz-Oczko, który je budzi strząsając na nie kropelki rosy. Małgosia budzi się z wesołym śpiewem, braciszek odpowiada jej równie wesoło. Opowiadają sobie wzajemnie swoje sny, a tymczasem mgła się rozproszyła i ukazuje się pstry domek z pierników. Dzieci podbiegają, odłamują pierniki z dachu i chrupią je. Z domku wychodzi czarownica i najpierw chwyta chłopca na pętlę; a gdy się z niej uwolnił, rzuca na dzieci taki czar, że nie mogą uciekać. Jasia zamyka w klatce, a Małgosię zostawia na wolności, lecz każe jej spełniać rozmaite posługi domowe. Czarownica rozpala ogień w wielkim piecu i lata na miotle dookoła domu z radości, że trafił jej się tak smaczny kąsek. Małgosia musi doglądać pieca. Sprytna dziewczynka domyśliła się, jakie zamiary ma Baba Jaga, udaje więc głupiutką i prosi czarownicę, aby jej pokazała, jak się zagląda do pieca. Gdy tylko Baba Jaga pochyla się nad drzwiczkami, Małgosia wraz z uwolnionym przez nią potajemnie Jasiem wpychają czarownicę do pieca. Poprzednio zaczarowane dzieci, które jako pierniki tworzyły ogrodzenie domku, powracają do życia dzięki zaklęciu, które Małgosia usłyszała od czarownicy i zapamiętała. Teraz wszyscy śpiewają i tańczą razem. Nadchodzą rodzice Jasia i Małgosi, uszczęśliwieni, że znaleźli dzieci całe i zdrowe.